Rio Ebro - nasza oaza spokoju



Ebro była pierwszą rzeką  po której zrobiliśmy spływ kajakowy.

 Być może właśnie dlatego mam do niej największy sentyment. Cudownie spędzony czas sprawia, że chcę podzielić się z Wami tymi wspomnieniami :-)
Kilka słów o rzece. 
 Ebro jest drugą rzeką co do długości w Hiszpanii. 
My pokonaliśmy tylko jej część bo ok 50 km.  Jej źródła są w górach Kantabryjskich a ujście w Deltebre  do Morza Śródziemnego. Rzeka słynie z największych okazów suma w Europie - o czym sama się przekonałam. Wielkie potwory rzeczne przepływały niejednokrotnie pod naszym kajakiem. Robi to ogromne wrażenie kiedy czujesz jak po dnie kajaka przesuwa się wolno ogromna ryba :-))
Jako że sami organizowaliśmy spływ więc musieliśmy się troszkę zorganizować. To znaczy ustalić z jakiego miejsca wypływamy, gdzie zakończymy i jak wrócimy do samochodu:-)  
 Poświęciliśmy jeden dzień na rozpoznanie terenu. Nie było łatwo, ale dzięki temu odbyłam przyśpieszony kurs języka hiszpańskiego:-) poznaliśmy cudownych, pomocnych ludzi. 
Wystarczy pojechać kilkadziesiąt kilometrów w głąb lądu od wybrzeża a zobaczymy zupełnie inną Hiszpanię (taką którą lubię najbardziej). Niewielka ilość turystów odwiedzająca te miejsca sprawia że mieszkańcy małych miasteczek nie mówią w języku angielskim. Muszę przyznać, że miało to swój urok i bardzo mi się podobało. 

Tak jak już wcześniej wspomniałam zrobiliśmy rozpoznanie i podzieliliśmy nasz spływ na dwa dni.

1 dzień - ASCO - GINESTAR
2 dzień - GINESTAR - BENIFALLET

Nie były to przypadkowe wybory. Początkowo planowaliśmy aby rozpocząć w miejscowości Flix. Jednak jak się okazało nie było najmniejszego sensu ze względu na dość industrialny przebieg. Dalsza trasa to już same piękne tereny. 
Dlaczego zakończyliśmy w Beniffalet ? Otóż jak spojrzycie na mapki rzeki (które umieściłam tuż pod galerią zdjęć) za ta miejscowością rozciąga się na całej szerokości rzeki tama. Więc kajak albo trzeba przenosić albo czekać na większą grupę kajakarzy aby nas zwodowali :-) 
Podsumowując odcinek Asco -Benifallet był idealny 
 pod względem widokowym i czasowym.
Rzeka na tym odcinku jest spokojna więc jest czas na podziwianie widoków i napawanie się cudowną ciszą.  
      
Taka ciekawostka na koniec. 
Embarcador to w języku Katalońskim - molo. Bardzo przydatne słówko ;-)

Krótki spis :

1. Mapa z zaznaczonymi  dokładnie miejscami wypłynięć i zakończeń. 
2. Galeria zdjęć
3. 14 ilustrowanych map podzielonych na konkretne odcinki z orientacyjnym czasem i kilometrami.


KLIKNIJ NA MAPĘ ABY ZOBACZYĆ SZCZEGÓŁY 

GALERIA ZDJĘĆ  

Asco - Ginestar


Asco embarcador



Moja rada - nie warto podpływać zbyt blisko. Grozi spotkaniem z całą masą robactwa i ogromnymi pająkami. Mieliśmy okazję się o tym przekonać;-) 




Hiszpański Hollywood ;-)




                              Ginestar - droga do miasteczka i mój dzielny mąż ;-)





Ginestar - Benifallet



Ginestar embarcador




Miravet










Mapy do spływu na rzece Ebro

                                                                                   

Komentarze