Dwa lata temu po pierwszej wizycie na Teneryfie postanowiliśmy sobie, że jesli będziemy mieć okazję tam powrócić to tylko w nasze ukochane miejsce. Tak też się stało, szybciej niż myśleliśmy wylądowaliśmy na dalekiej północy wyspy i właśnie tam spędziliśmy cały wyjazd. Eksplorowaliśmy ile się dało, jednak ten region oferuje tyle pięknych miejsc, że musieliśmy dokonać trudnego wyboru i ograniczyć się do kilku tras. Przed wyjazdem dzielnie maszerowałam krętymi dróżkami Anagi na Google Map jak również poszukiwałam informacji u hiszpańskich blogerów. Ostatecznie udało się wyłonić naszym zdaniem trzy najciekawsze.
1. Casa florestral - Afur- playa Tamadiste-Taganana
2. Las laurowy - El Pijaral
3. Chamorga - Roque Bermejo
Każda inna, ale tym samym ciekawa!
Dziś zajmę się pozycją ''number one'' nie bez powodu. Ta trasa zrobiła na nas największe wrażenie. Nie żałuję ani jednego momentu i wysiłku włożonego w pokonanie jej. To taka perełka zapewniajaca najpiękniejsze pejzaże na północnym wybrzeżu.
Yeah, i tym razem intuicja nas nie zawidoła. Pieknie, pieknie , pieknie!
Nasz trekking rozpoczęliśmy w Tagananie łapiąc stopa!!! haha :-) tak właśnie postanowiliśmy dotrzeć na początek trasy. Ku naszemu zdziwieniu łapanie okazji poszło bardzo sprawnie. Na miejscu byliśmy w niespełna godzinę, zmieniając trzy razy osoby nas podwożące jako że nasi zbawiciele nie jechali bezpośrednio do naszego celu. I tak oto poznaliśmy ciekawe osoby z Teneryfy oraz Holendrów i Niemców.
Dobra karma wraca - na poprzednich wyjazdach to my wiele razy podwoziliśmy naszych zachodnich sąsiadów.
Od tego momentu szlak podzieliłabym na dwa odcinki. Pierwsza część to coś w rodzaju wąwozu pomiędzy górami prowadzący w stronę oceanu. Głównie suchy teren z małymi strumykami przecinającymi drogę.
Jeden z najbardziej spektakularnych momentów jest w połowie drogi do plaży gdzie warto zrobić dłuższy odpoczynek. Widoki dokooła zachwycają i można podziwiać krajobraz w 360 stopniach. Dookoła góry, w dole tarasy z nasyconą zielenią roślinnością i dodatkowo piękny widok na ocean. Czego chcieć wiecej?
Druga część właśnie się rozpoczęła - trawers klifami wzdłuż oceanu. Widoki zapierają dech w piersiach. Podejścia, zejścia i tak już do samej Taganany.
Po drodze mijamy liczne bodegas (małe winiarnie), część z nich była zamknieta ze względu na okres zimowy ale jedna nie i??? ...udało się zaopatrzyć w domowe winko! To takie nasze osobiste ukoronowanie drogi :-)
Podsumowując, trasa z Casa Florestral do Taganana to 11,2 km i zajęła nam ok 6h.
Warta wszystkiego, ''straconego'' dnia na plaży, i ewentualnych odcisków :-)
Dodam jeszcze, że spokojnie można tą trasę rozpocząć i zakończyć w tym samym miejscu - jest to tak zwana ''circular route''- droga okrężna, ale do tego trzeba wstać wcześnie i dodać do całości ok 2-3h.
Dla osób które pierwszy raz słyszą o tym regionie, kilka podstawowych informacji:
Góry Anaga to region najbardziej wysunięty na północ na Teneryfie i jeśli spojrzycie na mapę, najbardziej zielony. Miejsce o większej wilgotności niż reszta wyspy, ale również z wysokimi temperaturami i słoneczną pogodą. Dzieki temu region jest bardzo zielony i bujny w roslinność.
Cudnie, wybieram się na teneryfe w przyszłym miesiącu i wyporzyczamy samochód więc może uda się pojechać w tamte strony. Ciekawi mnie jeszcze ta trasa w lesie czy jest trudna?
OdpowiedzUsuńwitam :-) trasa leśnia nie jest trudna, raczej łatwa. Ma około 8 km długości. Niebawem będę przygotowywać jej opis i fotorelację :-)
OdpowiedzUsuń